


To ja tworzę mikropiękną biżuterię. Jestem jej głową i twarzą. I mam nadzieję, że razem z nią się zestarzeję. Sam proces twórczy traktuję jako wyciszenie. Tworzę z wdzięcznością, że mogę robić co lubię i przynosi to również radość innym!
Dzięki roślinom zatrzymanym w czasie przywołuję dobre wspomnienia, towarzyszę Kobietom w odkrywaniu swojej wrażliwości na piękno. Spojrzenia na siebie na nowo.
Pokazuję, że biżuteria może dodać uśmiechu na twarzy, pewności siebie oraz lepszego samopoczucia nie tylko na chwilę. Ona im towarzyszy i dodaje uroku ich życiu. Przypomina o codziennej wdzięczności.
Dlaczego stworzyłam Mikropiękno?
Ponieważ wierzę, że biżuteria ma moc! Może wzmocnić więzi miłości, przyjaźni czy serdeczności. Chciałam by była inna od tej dostępnej już na rynku. Bliska, szczególna.
Powodująca, że czujesz się pewniejsza siebie, bardziej swobodna. Wiesz, że nie ma drugiej takiej sztuki na całym świecie. Dzięki niej pamiętasz o wydarzeniu, które ją powołało do życia w Twoim życiu. O osobie, emocjach. Nosząc ją celebrujesz wspomnienia. Dzięki niej przenosisz się w dziecięce lata, gdzie byłaś najbliżej natury. Odkrywasz raz jeszcze magiczny świat ukryty w drobnych przedmiotach. Przywołujesz jej energię. Nadajesz własne znaczenie. Tworzysz jej historię.
Dokładam wszelkich starań byś poczuła się wyjątkowo już od momentu otwierania przesyłki. Moment odpakowania biżuterii ma być również wielką przyjemnością, dlatego szczególiki w nim zawarte są ważne i dopełniają całości. Są taką wisienką na czubeczku.
Mikropiękna biżuteria również pomaga. Tak namacalnie. Przekazuję ją bowiem na licytacje potrzebujących wsparcia Dzieci i jestem ogromnie szczęśliwa, że również swoją pracą mogę dołożyć cegiełkę do Ich zdrowia i szczęścia.
Na rzecz pomocy Dzieciom w Afryce powstały bransoletki z motywem skrzydeł. Połowa wartości bransoletki trafia na konto jednej z Akcji UNICEF. Jej ideą jest mieć świadomość, że są Dzieci naprawdę potrzebujące naszego wsparcia. Dzięki noszeniu Unicefki częściej o tym pamiętamy. Ważne, by tę wiedzę przekazywać naszym Dzieciom.
Czuję, że mam ogromny wewnętrzny dług do spłacenia za dar czwórki zdrowych Dzieci. Wzrusza mnie jak często mikropiękne Klientki również włączają się w te akcje. To buduje i dodaje skrzydeł do dalszego działania.
Kilka faktów o mnie:
– jako studentka byłam wolontariuszką stowarzyszenia „Mali Bracia Ubogich”. Kocham Staruszków miłością wielką!
– zima to moja ulubiona pora roku;
– bardzo lubię podróżować – wymarzone kierunki to: Islandia, Szkocja, Grecja i Nowa Zelandia;
– słabo gotuję;
– lubię śpiewać – odkurzając lub jadąc sama samochochem – choć nie umiem;
– wciągają mnie thrillery, dramaty, francuskie komedie i dobre seriale HBO.